Świat dziwny, świat senny w marzenia zaklęty...
BLOG AUTORSKI KATARZYNY GEORGIOU
Zapraszam w świat kobiecej tajemnicy, gdzie serce rozpoczyna swój spacer wokół zewnętrza ciała... gdzie Wiatr mówi do Księżyca: "Zdmuchnę Cię!"
Welcome to my Imagination's World :)
Zapraszam w świat kobiecej tajemnicy, gdzie serce rozpoczyna swój spacer wokół zewnętrza ciała... gdzie Wiatr mówi do Księżyca: "Zdmuchnę Cię!"
Welcome to my Imagination's World :)
Strony
niedziela, 22 stycznia 2017
Proza: Literatura przy śniadaniu - fotorelacja Waldemara Brygiera ze Śniadania Literackiego we Wrocławskim Domu Literatury.
O tym, jak ważna dla Wrocławian jest literatura, mogliśmy przekonać się w ubiegłym roku, w czasie trwania Europejskiej Stolicy Kultury, kiedy to frekwencja na imprezach organizowanych w ramach Europejskiej Nocy Literatury, znacznie przerosła oczekiwania organizatorów. ESK 2016 staje się pomału miłym wspomnieniem i mało kto pamięta, że Wrocław nadal jest Światową Stolicą Książki, który to tytuł miasto będzie dzierżyło do 22 kwietnia 2017 roku. To świetna inspiracja, by częściej myśleć o książkach i częściej je czytać. Ciekawą propozycję, wpisującą się w ten nurt, ma Klub Literacko-Muzyczny Proza, który w niedzielne przedpołudnia zaprasza na „śniadanie literackie”.
Idea jest prosta. Klub zaprasza na późne śniadanie (godzina 11:00 to dla wielu już czas drugiego śniadania, a u naszych południowych sąsiadów nawet czas obiadu) oraz na spotkanie z poetą lub prozaikiem. Śniadanie jest w formie bufetu, a zaproszony gość na honorowym miejscu prezentuje swoją twórczość. Jest miło, sympatycznie, bardzo smacznie i przede wszystkim kulturalnie… 22 stycznia gościem „Prozy” była wrocławska poetka Katarzyna Georgiou, która wypełnionej sali Klubu czytała własne wiersze i opowiadała o swej twórczości. Opowieści poetki urozmaicane były piosenkami śpiewanymi przez Magdalenę Hałajdę.
Skoro śniadanie, to nie sposób nie wspomnieć o menu, tym bardziej że również miało ono związek z literaturą. Wszystkie zaproponowane potrawy inspirowane były książkami, zarówno pozycjami powszechnie znanymi, jak i tymi mniej popularnymi. Mieliśmy więc białe kiełbaski w cieście francuskim (inspirowane powieścią Johannesa Mario Simmela „Nie zawsze musi być kawior”), Półmiski Sędziego (Sędziego z „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza), sałatkę selerową hrabiego Bertholda, placek zbójnika Janosika z biograficznej powieści Stanisława Sroki oraz kilka innych dań. Na samym końcu długiego stołu stały dwie patery z deserami, również inspirowanymi literaturą – w tym przypadku powieścią „Hobbit” Tolkiena oraz wierszem „W malinowym chruśniaku” Bolesława Leśmiana…
Śniadania literackie w Klubie Proza będą kontynuowane w kolejne niedziele. Za tydzień z miłośnikami dobrej kuchni i literatury spotka się Jacek Inglot, pisarz gatunku science-fiction, a za dwa tygodnie znów Katarzyna Georgiou, która tym razem przygotuje prezentację swej twórczości dla najmłodszych czytelników – to wielka gratka dla rodzin z dziećmi. W imieniu organizatorów, zapraszamy! A na koniec, z uśmiechem wypada powtórzyć za Mickiewiczem: „i ja tam z gośćmi byłem…”.
Waldemar Brygier - NaszeSudety
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz