Świat dziwny, świat senny w marzenia zaklęty...

BLOG AUTORSKI KATARZYNY GEORGIOU
Zapraszam w świat kobiecej tajemnicy, gdzie serce rozpoczyna swój spacer wokół zewnętrza ciała... gdzie Wiatr mówi do Księżyca: "Zdmuchnę Cię!"
Welcome to my Imagination's World :)

środa, 24 grudnia 2014

Tegoroczne pierniczenie :)

Przedstawiam Piosenkę Piernikowego Człowieczka, choć teraz to tytuł trzeba by zmienić na Pienia Piernikowej Królewny po kuchennym pierniczeniu mojego syna :)

Piosenka Piernikowego Człowieczka


Zanim do życia będę przyzwany,

z mąki i przypraw jak co rok wstanę,

dni parę w ziąbie chłodniczym spędzę,

gdzie przyspieszone me dojrzewanie…



Piękny ci jestem, jak malowany,

miodem i cukrem poukraszany,

z pudrem, przyprawą cynamonową,

z imbirem, skórką pomarańczową…



Jeśli do domu z fantazją trafię,

mam surdut z lukru i jestem ciachem:)

Jeśli zaś w kuchni jest Leniwcowa,

biada mi biada, rzecz to nie nowa,

golutki chodzę, wiatr mnie podwiewa,

nic mnie nie różni od zwykłochleba.


Roku pewnego, dobrze pamiętam

spędziłem bardzo niezwykłe święta

u pewnej Wiedźmy, co Skrzata chowa -

u niej tradycja zupełnie nowa.

Nie dość, że wcale mnie nie ubrała

to jeszcze słodką melasę wlała

w środek mojego ciała gibkiego

do harców takich nie przywykłego!

A po melasie, kakao w proszku

i cytrynową skórkę po prostu.

Tak się tym wszystkim zbulwersowałem,

że już o portki nie zapytałem,

myśl o surducie nie zaświtała,

na jednej szelce gdzieś zadyndała…

Zanim się całkiem zorientowałem,

już w piekarniku wylądowałem.

A potem, potem… to było piękne,

niewysłowione, w magię zaklęte –

dostałem krawat z czerwonej wstążki

i do kucharskiej trafiłem książki!

No a poza tym, dekorowałem -

w Pannę Iglastą się nawtulałem,

i przyznam szczerze, że było miło,

choć do surduta trochę się ckniło:)


© Katarzyna Georgiou


Przepis na Piernikowe Ludki:

0,5 kg mąki

pół słoika miodu (40 dkg)

20 dkg cukru pudru

4 dkg rozpuszczonego masła

2 jajka

1dkg sody (kopiasta łyżeczka)

½ dkg korzeni (imbir, cynamon, goździki, lub gotowa przyprawa do pierników)

Wszystko wymieszać i zagnieść ciasto, które ma kilka dni leżakować w lodówce, zawinięte w folię. Potem rozwałkowywać na stolnicy, obficie podsypując mąką, i wycinać kształty foremką ludzikową. Piec na papierze pergaminowym przez 10-15 minut, w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C. Gdy się zaczną złocić i rumienić z powodu nagości, wyciągać z piekarnika i zdjąć z blaszki. Po wystudzeniu, pakować do puszki, do późniejszych celów konsumpcyjnych lub ubierać w krawaty z czerwonej wstążki i zawieszać na choinkę.

Z kucharskiej księgi czarownicy:

1.Zaleca się dodawać do ciasta piernikowego własnoręcznie kandyzowaną skórkę pomarańczową. Wówczas, po upieczeniu, kawałki skórki chrupią i na podniebieniu rozchodzi się aromat pomarańczy.

2.Jeśli mamy ochotę na niecodzienny smak pierniczków, można dodać łyżeczkę kakao do ciasta w czasie zagniatania. Zamiast kakao, można dodać parę łyżek czarnej melasy trzcinowej lub buraczanej, albo syrop klonowy… mniam!

3.Pierniczki są twarde, ale w kontakcie z ciepłem jamy ustnej, wręcz rozpuszczają się z dostarczonej podniebieniu przyjemności.

4.Uwaga do smakoszy – surdut z lukru nie zalecany. Pierniczki najlepsze saute!



Orgii smaków życzę i pozdrawiam świątecznie!

Niech wam się darzy!

Naskalna :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz