Recenzja pochodzi z blogu Aureliowo, czyli książkowo
Wieża marzeń
Autor: Katarzyna Georgiou
Tytuł: Dziecięcy świat-tomik wierszy dla Smyków z wyobraźnią
Wydawnictwo: Radwan
Liczba stron: 75
Każda matka zapewne wie, że dziecko jest natchnieniem i naszą radością dnia codziennego Mobilizuje nas do pewnych działań. Sprawia, że dziecko, które jest gdzieś w nas wciąż jest obecne. Często jest też inspiracją. Tak też stało się z owym tomikiem.
Katarzyna Georgiou urodziła się we Wrocławiu, ale studiowała już poza granicami naszego kraju, w Toronto. Przez kilkanaście lat pracowała jako nauczyciel szkoły laboratoryjnej i wykładowca kursów wieczorowych w Seneca College. Jej przygoda z pisaniem wierszy rozpoczęła się jeszcze przed wyjazdem do Kanady, jednak dopiero po powrocie do Polski ta przygoda zaczęła stawać się czymś poważnym. Obecnie autorka jest nauczycielem języka angielskiego w Niepublicznym Zespole Edukacyjnym „Alis” we Wrocławiu, gdzie realizuje swój autorski program z dziećmi w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym.
Jest szczęśliwą matką Ziemowita, który stał się inspiracją do powstania właśnie tego tomiku wierszy. Pani Katarzyna zbierała wszystkie prace plastyczne swojego synka począwszy od 3 roku życia, więc trochę się tego nazbierało. Wszystkie te prace są wytworem radosnej, szalonej zabawy z formą i materiałami artystycznymi. Mamy tutaj rzeźby z gliny, papierowe wyklejanki, rzeźby z drewnianych elementów i plastiku, obrazki malowane pastelami olejnymi, flamastrami. Obrazki są naprawdę wspaniałe, takie naturalne i proste, no i oczywiście takie dziecięce. Właśnie te wszystkie prace pobudziły wyobraźnię mamy Ziemowita do stworzenia tego tomiku. Każdy wiersz jest inspirowany jednym rysunkiem. Na jednej stronie widzimy rysunek, a obok czytamy wierszyk. Wierszyki są krótkie i przede wszystkim bardzo wesołe. Myślę, że warto sięgnąć po tę pozycję. Warto rozwijać wyobraźnię naszą i naszych dzieci. Pozycję ową poleca także słynny Jan Miodek:
Szanowna Pani! Wariactwo minionych dni nie pozwalało mi na skupienie się na Pani tekstach. Mogłem to zrobić dopiero wczoraj i...zachwyciłem się - zwłaszcza tomikiem dla smyków. Przypomniał mi on utrzymane w tym stylu poezjowanie rodzonej Mamy, nawiązujące do tradycji Brzechwy, Tuwima. Jakiż to świeży oddech po tym wszystkim, co się proponuje pokoleniu mego sześcioletniego wnuczka. Jest w tych wierszach i gra słowem, i polot, i humor. Gratuluję najserdeczniej! Raz jeszcze gratuluję, wyrażam podziw i uznanie oraz wyrazy najgłębszego szacunku posyłam JAN MIODEK
Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Radwan.
Autor: Hordubal o 04:06
Wydaje się baaardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńTo jest książka, którą ilustrował mój syn, swoimi pracami artystycznymi. Zawsze to było moim marzeniem promować sztukę dziecięcą i wreszcie znalazłam na to najlepszy sposób - w połączeniu z literaturą dziecięcą:)
OdpowiedzUsuń