Elvis Kot u Weta Michała - z wdzięcznością za uratowanie łapy wiedźmińsk...
Jakem Trzyłap, zapowiadam być niecnotą i nicponiem i dostarczyć wam wielu chwil śmiechu i kociołapych przygód!
Z całego kociego serca pragnę wam wszystkich mraudziękczynić - zapamiętam pomoc każdego z was - tę fizyczna, duchową i emocjonalną.
Mojemu WETOWI, Michałowi Trawińskiemu już podałem łapę, dzięki niemu będę nadal rozrabiał, mrau!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz