Za oknem - powrót Marzanny, wieje, sypie płatkami śniegu wielkości złotówki... Wisenka przycupnęła pod świerkiem w ogrodzie i tylko moje koty ją dzisiaj odwiedzą - może będzie potrzebować przytulenia się do rozgrzewającego, mruczącego futra.
Pozostał nam jeszcze nieco ponad miesiąc do przywitania Wiośnianej Pani miseczką czerwiennych truskawek zapowiadających nadejście Lata.
Mam nadzieję, że nasza "Klechda truskawkowa" czyli Igraszki poetyckie dwójki szalonych i całkiem odmiennych osobowości światka poetyckiego pozwolą się Wam, drodzy czytelnicy, przenieść poprzez malowane wersami obrazy w Dolinę Baryczy, gdzie stawy i łozy, żurawie i bieliki, pszeniczne łany i pola truskawek, gdzie Wiedźma i Wodnik miętę przez rumianek czują mając się ku sobie...
Pięknie chcielibyśmy tutaj podziękować wszystkim wspierającym zrzutkę, która pozwoli na wydanie tego niezwykłego tomiku - zarówno sponsorom jak i indywidualnym osobom, którym wierszowane strofki grają w duszach najpiękniejsze i magiczne melodie. Okazuje się, że w tym zwariowanym rozpadającym się świecie jest wiele osób, które wspierają sztukę, która zdaje się być jak przysłowiowe koło ratunkowe podczas sztormu.
Autorzy są wdzięczni :)-
Truskawka z klechdy jak "czarodziejski flet" prowadzi w świat baśni splatanej z emocji kochanków, a dokąd i czy w ogóle dokądś zaprowadzi, tego dowiecie się już z książki :)
