http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/2017/07/drzewa-kochac-potrafia-katarzyna.html
"Drzewa nie mówią językiem ludzi".
Mam ostatnio szczęście do książek, które niosą ze sobą proekologiczne przesłanie. Czy to jednak aby na pewno przypadek? Nie wierzę w takowy, gdyż trudno o przypadku mówić w sytuacji, gdy podczas zgłębiania zbioru Katarzyny Georgiou, przeraziłam się wycinką drzew, jaka miała miejsce w mojej rodzinnej miejscowości. Zachciało mi się płakać nad ludzką ignorancją, która pozbawiła życia tylu drzew, jakie towarzyszyły mi od najwcześniejszych lat mojej egzystencji.
Katarzyna Georgiou to wrocławska poetka, która ukończyła Seneca College w Toronto. Jest nauczycielką wychowania przedszkolnego oraz anglistą. Za jej inicjatywą powstały warsztaty literacko-plastyczne pt. "Strefa Bałaganu". Z zamiłowania jest animatorką kultury, pasjonuje się ezoteryką i szamanizmem.
"Drzewa kochać potrafią" to zbiór opowieści o otaczającej nas przyrodzie, w połączeniu z poezją utrzymaną również w tym klimacie, a także zdjęciami zwierząt i krajobrazów natury.
Po przeczytaniu zbioru Katarzyny Georgiou, a nawet już w trakcie jego lektury, odczuwałam nieodpartą potrzebę pójścia do lasu, który znajduje się tuż za ogrodzeniem mojego domu. Las i związany z nim, kontakt z naturą, obecny jest nieodłącznie w mojej codzienności, więc mogę sobie jedynie wyobrażać, jaką tęsknotę zbiór wrocławskiej poetki, wywoła w czytelnikach mieszkających w dużych aglomeracjach. Tęsknotę do obcowania z pięknem przyrody, o której zbyt często zapominamy w codziennym biegu.
Myślą przewodnią całego zbioru – zarówno zawartej w nim prozy, jak i poezji, jest umiłowanie prostoty. Autorka bowiem w swoich bajędach ukazuje w iście magicznym stylu, życie zwierząt – lisa, borsuka, czy też pawików. Pokazuje swoje przemyślenia, które powstały podczas wędrówek po polach i lasach, a także nie ukrywa tego, jak wygląda zwyczajny dzień życia na wsi. Katarzyna Georgiou przemyca w tym wszystkim ukłon ku odwiecznym prawom natury, które respektować powinien każdy z nas. W kontekście tym najbardziej zmuszającą do refleksji bajędą okazała się dla mnie ta ukazująca legendę Indian o Stwórcy i przedstawione okaleczanie drzew. Dużo w tym zbiorze wszelkiej różnorodności, która stanowi jej niewątpliwy atut.
Pisząc o tej książce, nie sposób nie wspomnieć o licznych zdjęciach, które znajdują się praktycznie na każdej jej stronie. Nie są to fotografie obrobione przez ulepszające programy graficzne, lecz autentyczne, pełne wyrazu uchwycone chwile, które doskonale ilustrują to, o czym pisze poetka. Katarzynie Georgiou udało się obiektywem aparatu uwiecznić wiele fascynujących momentów, które z przyjemnością oglądałam.
W zbiorze tym znajduje się jeden wiersz, który zrobił na mnie kolosalne wrażenie, czyli "To nieprawda, że koty mają dziewięć żyć". Autorka wyzwoliła we mnie strofami tej liryki wiele wzruszenia, podobnie zresztą jak cały ten zbiór - obfitujący w niespodzianki i różnorodność formy oraz przekazu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz