Strony
▼
poniedziałek, 31 lipca 2017
Subiektywnie o książkach: "To, że dostaliśmy w przydziale od Stwórcy trochę ...
Subiektywnie o książkach: "To, że dostaliśmy w przydziale od Stwórcy trochę ...: Łączenie ze sobą poezji i prozy to wbrew pozorom, dość trudne zadanie. Jednak dla Katarzyny Georgiou nie ma rzeczy niemożliwych. Zapra...
wtorek, 18 lipca 2017
Kolejna recenzja patronacka z blogu "Subiektywnie o książkach" pióra Wiolety Sadowskiej :)
http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/2017/07/drzewa-kochac-potrafia-katarzyna.html
"Drzewa nie mówią językiem ludzi".
Mam ostatnio szczęście do książek, które niosą ze sobą proekologiczne przesłanie. Czy to jednak aby na pewno przypadek? Nie wierzę w takowy, gdyż trudno o przypadku mówić w sytuacji, gdy podczas zgłębiania zbioru Katarzyny Georgiou, przeraziłam się wycinką drzew, jaka miała miejsce w mojej rodzinnej miejscowości. Zachciało mi się płakać nad ludzką ignorancją, która pozbawiła życia tylu drzew, jakie towarzyszyły mi od najwcześniejszych lat mojej egzystencji.
Katarzyna Georgiou to wrocławska poetka, która ukończyła Seneca College w Toronto. Jest nauczycielką wychowania przedszkolnego oraz anglistą. Za jej inicjatywą powstały warsztaty literacko-plastyczne pt. "Strefa Bałaganu". Z zamiłowania jest animatorką kultury, pasjonuje się ezoteryką i szamanizmem.
"Drzewa kochać potrafią" to zbiór opowieści o otaczającej nas przyrodzie, w połączeniu z poezją utrzymaną również w tym klimacie, a także zdjęciami zwierząt i krajobrazów natury.
Po przeczytaniu zbioru Katarzyny Georgiou, a nawet już w trakcie jego lektury, odczuwałam nieodpartą potrzebę pójścia do lasu, który znajduje się tuż za ogrodzeniem mojego domu. Las i związany z nim, kontakt z naturą, obecny jest nieodłącznie w mojej codzienności, więc mogę sobie jedynie wyobrażać, jaką tęsknotę zbiór wrocławskiej poetki, wywoła w czytelnikach mieszkających w dużych aglomeracjach. Tęsknotę do obcowania z pięknem przyrody, o której zbyt często zapominamy w codziennym biegu.
Myślą przewodnią całego zbioru – zarówno zawartej w nim prozy, jak i poezji, jest umiłowanie prostoty. Autorka bowiem w swoich bajędach ukazuje w iście magicznym stylu, życie zwierząt – lisa, borsuka, czy też pawików. Pokazuje swoje przemyślenia, które powstały podczas wędrówek po polach i lasach, a także nie ukrywa tego, jak wygląda zwyczajny dzień życia na wsi. Katarzyna Georgiou przemyca w tym wszystkim ukłon ku odwiecznym prawom natury, które respektować powinien każdy z nas. W kontekście tym najbardziej zmuszającą do refleksji bajędą okazała się dla mnie ta ukazująca legendę Indian o Stwórcy i przedstawione okaleczanie drzew. Dużo w tym zbiorze wszelkiej różnorodności, która stanowi jej niewątpliwy atut.
Pisząc o tej książce, nie sposób nie wspomnieć o licznych zdjęciach, które znajdują się praktycznie na każdej jej stronie. Nie są to fotografie obrobione przez ulepszające programy graficzne, lecz autentyczne, pełne wyrazu uchwycone chwile, które doskonale ilustrują to, o czym pisze poetka. Katarzynie Georgiou udało się obiektywem aparatu uwiecznić wiele fascynujących momentów, które z przyjemnością oglądałam.
W zbiorze tym znajduje się jeden wiersz, który zrobił na mnie kolosalne wrażenie, czyli "To nieprawda, że koty mają dziewięć żyć". Autorka wyzwoliła we mnie strofami tej liryki wiele wzruszenia, podobnie zresztą jak cały ten zbiór - obfitujący w niespodzianki i różnorodność formy oraz przekazu.
"Drzewa nie mówią językiem ludzi".
Mam ostatnio szczęście do książek, które niosą ze sobą proekologiczne przesłanie. Czy to jednak aby na pewno przypadek? Nie wierzę w takowy, gdyż trudno o przypadku mówić w sytuacji, gdy podczas zgłębiania zbioru Katarzyny Georgiou, przeraziłam się wycinką drzew, jaka miała miejsce w mojej rodzinnej miejscowości. Zachciało mi się płakać nad ludzką ignorancją, która pozbawiła życia tylu drzew, jakie towarzyszyły mi od najwcześniejszych lat mojej egzystencji.
Katarzyna Georgiou to wrocławska poetka, która ukończyła Seneca College w Toronto. Jest nauczycielką wychowania przedszkolnego oraz anglistą. Za jej inicjatywą powstały warsztaty literacko-plastyczne pt. "Strefa Bałaganu". Z zamiłowania jest animatorką kultury, pasjonuje się ezoteryką i szamanizmem.
"Drzewa kochać potrafią" to zbiór opowieści o otaczającej nas przyrodzie, w połączeniu z poezją utrzymaną również w tym klimacie, a także zdjęciami zwierząt i krajobrazów natury.
Po przeczytaniu zbioru Katarzyny Georgiou, a nawet już w trakcie jego lektury, odczuwałam nieodpartą potrzebę pójścia do lasu, który znajduje się tuż za ogrodzeniem mojego domu. Las i związany z nim, kontakt z naturą, obecny jest nieodłącznie w mojej codzienności, więc mogę sobie jedynie wyobrażać, jaką tęsknotę zbiór wrocławskiej poetki, wywoła w czytelnikach mieszkających w dużych aglomeracjach. Tęsknotę do obcowania z pięknem przyrody, o której zbyt często zapominamy w codziennym biegu.
Myślą przewodnią całego zbioru – zarówno zawartej w nim prozy, jak i poezji, jest umiłowanie prostoty. Autorka bowiem w swoich bajędach ukazuje w iście magicznym stylu, życie zwierząt – lisa, borsuka, czy też pawików. Pokazuje swoje przemyślenia, które powstały podczas wędrówek po polach i lasach, a także nie ukrywa tego, jak wygląda zwyczajny dzień życia na wsi. Katarzyna Georgiou przemyca w tym wszystkim ukłon ku odwiecznym prawom natury, które respektować powinien każdy z nas. W kontekście tym najbardziej zmuszającą do refleksji bajędą okazała się dla mnie ta ukazująca legendę Indian o Stwórcy i przedstawione okaleczanie drzew. Dużo w tym zbiorze wszelkiej różnorodności, która stanowi jej niewątpliwy atut.
Pisząc o tej książce, nie sposób nie wspomnieć o licznych zdjęciach, które znajdują się praktycznie na każdej jej stronie. Nie są to fotografie obrobione przez ulepszające programy graficzne, lecz autentyczne, pełne wyrazu uchwycone chwile, które doskonale ilustrują to, o czym pisze poetka. Katarzynie Georgiou udało się obiektywem aparatu uwiecznić wiele fascynujących momentów, które z przyjemnością oglądałam.
W zbiorze tym znajduje się jeden wiersz, który zrobił na mnie kolosalne wrażenie, czyli "To nieprawda, że koty mają dziewięć żyć". Autorka wyzwoliła we mnie strofami tej liryki wiele wzruszenia, podobnie zresztą jak cały ten zbiór - obfitujący w niespodzianki i różnorodność formy oraz przekazu.
piątek, 14 lipca 2017
górowianka: Katarzyna Georgiou odpowiada na pytania czytelnikó...
górowianka: Katarzyna Georgiou odpowiada na pytania czytelnikó...: Za oknem burzowo, deszczowo, wietrznie. Drzewa w moim ogrodzie roztańczone pomimo uporczywej, kroplistej kurtyny z deszczu tkanej prz...
Moje książki w stacjonarnej księgarni w Krotoszynie :)
Jest taka magiczna księgarnia w Krotoszynie w której Wiktor Lindner ma wszystkie moje książki w ofercie dla czytelników. Zachęcam do odwiedzenia tej księgarni, bo jest niezwykłe pięknie zaopatrzona. Zaglądajcie do LEKTORAT PLUS na Koźmińską 9 w Krotoszynie bo naprawdę warto :)
piątek, 7 lipca 2017
Spotkanie z Grahamem Mastertonem w bibliotece w Żmigrodzie w dniu 6 lipca 2017.
Wczoraj, w dniu 6 lipca 2017 odwiedziłam Bibliotekę w Żmigrodzie. Przygotowywano się tam do spotkania z Grahamem Mastertonem, które rozpoczęło się o godz. 17:00.
Już dawno nie byłam na tak sympatycznie i z klasą przygotowanym spotkaniu autorskim, które było prawie wernisażem - z poczęstunkiem, lampką wina i dla zmotoryzowanych - lokalną oranżadą. Wielkie brawa dla pracowników tej biblioteki, szczególnie za wysiłek związany z reklamą - urzekły mnie plakaty i schody do biblioteki przyozdobione tytułami książek mistrza horroru :) Dziękuję także za ciepłe przyjęcie w progi biblioteki mojej skromnej osoby, zakup moich książek dla czytelników i pokazanie wnętrza biblioteki, które jest niezwykle przyjazne dzieciom, co uwieczniłam także na zdjęciach. Było mi tym przyjemniej, że na spotkaniu z Grahamem Mastertonem byli i moi czytelnicy i znajomi z fb. Okazja do spotkania ich w realu - bezcenna.
https://www.facebook.com/Miejska-i-Gminna-Biblioteka-Publ…/…
https://www.facebook.com/graham.masterton.3?ref=ts&fref=ts
I am very happy to present a photo relation from the author's meeting with Graham Masterton in Żmigród. It was well prepared, well translated and wonderful meeting with the famous horror writer - the readers were asking lots of questions and showed great knowledge of Graham's books. Some questions were detailed and focused on specific stories. It was a pleasure to meet again with such a interesting person and a friend :)
Już dawno nie byłam na tak sympatycznie i z klasą przygotowanym spotkaniu autorskim, które było prawie wernisażem - z poczęstunkiem, lampką wina i dla zmotoryzowanych - lokalną oranżadą. Wielkie brawa dla pracowników tej biblioteki, szczególnie za wysiłek związany z reklamą - urzekły mnie plakaty i schody do biblioteki przyozdobione tytułami książek mistrza horroru :) Dziękuję także za ciepłe przyjęcie w progi biblioteki mojej skromnej osoby, zakup moich książek dla czytelników i pokazanie wnętrza biblioteki, które jest niezwykle przyjazne dzieciom, co uwieczniłam także na zdjęciach. Było mi tym przyjemniej, że na spotkaniu z Grahamem Mastertonem byli i moi czytelnicy i znajomi z fb. Okazja do spotkania ich w realu - bezcenna.
https://www.facebook.com/Miejska-i-Gminna-Biblioteka-Publ…/…
https://www.facebook.com/graham.masterton.3?ref=ts&fref=ts
I am very happy to present a photo relation from the author's meeting with Graham Masterton in Żmigród. It was well prepared, well translated and wonderful meeting with the famous horror writer - the readers were asking lots of questions and showed great knowledge of Graham's books. Some questions were detailed and focused on specific stories. It was a pleasure to meet again with such a interesting person and a friend :)
Konkurs patronacki :) górowianka: Katarzyna Georgiou "Drzewa kochać potrafią. Bajędy...
górowianka: Katarzyna Georgiou "Drzewa kochać potrafią. Bajędy...: Katarzyna Georgiou, Drzewa kochać potrafią. Bajędy, Wrocław 2017 Drzewa to temat, który w ciągu ostatniego roku często przewija się...