Strony
▼
sobota, 6 sierpnia 2011
"Pirackie Krążowniki" i "Z fontanny marzeń i studni życzeń" - z lipcowych spotkań w bibliotece wrocławskiej...
Z fontanny marzeń i studni życzeń…
Fontanna marzeń po lewej, a studnia życzeń po prawej :)
Obie rzeźby wykonane z drewna i malowane pastelami olejnymi przez dzieci uczestniczące w warsztacie plastycznym, w czasie spotkania autorskiego w bibliotece wrocławskiej, gdzie prezentowałam wiersze z tomiku „Dziecięcy Świat”. Obie prace były inspiracja do powstania tego wiersza.
Tak to już bywa w świecie dziecięcym,
że koncert życzeń rodziców męczy.
Jednakże rodzic rzadko odmówi
marzeń z bezdennej bajkowej studni.
Popatrzcie sami na ten obrazek
fontanny marzeń z parku bliskiego –
przy klombach kwiatów, w zielonej trawie
jest w niej magiczność dnia wspaniałego.
Niejeden maluch grosik zarzuci
przez ramię lewe – plum w wodę mętną,
życząc po cichu by promyk słońca
w cukrową watę zmienił się lepką.
Grosik wiruje i jak spod ziemi
łakoci stragan wyrasta zaraz.
Popcorn, lizaki, lukrecja, krówki -
co dusza pragnie – jest wszystko naraz.
Rodzic się tylko za portfel łapie,
w oczy pociechy swej szybko zerka…
No, nie ma rady na studnię życzeń -
banknotem płaci za ciu- cukierka.
Mam jedną radę na tę paradę
dziecięcych marzeń i życzeń wszelkich:
zmień się w magika, co w swych kieszeniach
jak nie ma drobnych - nosi cukierki.
© Katrzyna Georgiou
Pirackie Krążowniki
Pirackie okręty żeglują po morzu,
na masztach trójkątnych flagi powiewają.
Połowa załogi szanty śpiewne nuci,
gdy inni kamraci na kojach ziewają.
Aż nagle huknęło i świstem zawyło,
okręty na burtę mocno przechyliło.
Burza rozszalała, fale jak olbrzymy
brać piracką migiem na nogi stawiły!
Ciężko się chłopaki z żywiołem zmagali,
lecz dwóch statków swoich falom nie poddali.
Zwrotne one były, mocne, wytrzymałe
niejeden szkwał przeszły ku pirackiej chwale!
Tak te Wilki Morskie w swą flotę wierzyły,
aż w kosmos popłynąć sobie umyśliły.
A jak? Ano tak…
- nową technologię w zamysł wdrażając,
w super krążowniki swe łajby zmieniając!
© Katarzyna Georgiou
Sierpień, 2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz