Strony

czwartek, 26 lipca 2018

Z kroniki pisarza - tym razem o Trio poetycko-prozatorskim dla dorosłych :)

Zanim w światy moje zielne wyruszę, zostawię was na dziś z kolejnymi wspominkami z kroniki pisarza... Tym razem o Trio książkowym dla dorosłych :)


Wiele jest recenzji i wywiadów w temacie tych trzech tomów, a właściwie artbooków poetycko-prozatorskich w pełnym kolorze i bogato ilustrowanych fotografiami przyrody, ale nie ma nigdzie o tym, jak to się zaczęło...
A zaczęło się od przybycia nie byle jakiego gościa na jedno z moich spotkań autorskich, które odbywało się w TMW - czyli w siedzibie Towarzystwa Miłośników Wrocławia w związku z prezentowaniem 4 moich pierwszych tomików tak dla dzieci jak i dorosłych. Przybył w czerwonym surducie sam Kazimierz Burnat, rozsiadł się w fotelu zażyczywszy sobie wszystkie cztery książki nim jeszcze spotkanie się rozpoczęło. Nogi się pode mną ugięły, ale dzielnie spotkanie poprowadziłam, czytając wiersze, opowiadając o życiu i odpowiadając na pytania zgromadzonych ludzi. Gdy usłyszałam, co ma do powiedzenia znakomity poeta, który oświadczył, że przybył z ramienia ZLP, urosły mi skrzydła, bo oprócz ciekawej oceny mojej twórczości, Kazimierz zaproponował redakcję moich tomów, pod warunkiem, że będę je pisać dla dorosłych, bez domieszek poezji dla dzieci tak jak to uczyniłam w "Dychotomii mojej kobiecej natury", o czym pisałam wam wcześniej. Tak mnie zachęcił do poskładania nowego tomu - "Światy dwa w pogoni za Leśnym Lichem", że w trzy miesiące oddałam mu materiał do redakcji. I od tej pory tak współpraca się toczy... W tomie "Komu mruczy kot" jest również posłowie pióra Kazimierza.


Muszę tutaj też wspomnieć nieocenioną rolę mojego taty, Piotra Stanisława Issela, gdyż to on jest pierwszym czytaczem wszystkiego, co piszę oraz pierwszym poprawiaczem i krytykiem. Dopiero po jego poprawkach materiał idzie do redaktora i wydawnictwa. W tomach "Komu mruczy kot" i "Drzewa kochać potrafią" zamieściłam gościnnie kilka jego własnych wierszy wpasowujących się w tematykę moich książek.


Niebagatelną też dla mnie jest konsultacja w sprawie szaty graficznej okładki "Komu mruczy kot" z Graham Masterton :)
Ponieważ dostawałam różne sygnały co do okładki, postanowiłam podpytać bardziej doświadczonego kolegi, któregoż hostessą i tłumaczem z przypadku byłam w trakcie LiteraTura II we Wrocławiu i Strzelinie. Graham, zobaczywszy mojego kota Asfalta na tejże okładce, diabełowa wcielonego wydzierającego się z okna wiejskiego domu, od razu pospieszył z rekomendacją, twierdząc, że tylko tak wyobrażał sobie kota czarownicy :)


"Komu Mruczy kot" i później "Drzewa kochać potrafią" były książkami, które zostały objęte licznymi patronatami tak blogerów książkowych jak i mediów. Tutaj należy wymienić nieocenioną Anna Sikorska, która poleciła właściwych ludzi do patronatu nad poezją, Widleta Magdalena Umecka z Subiektywnie o książkach, Agnieszka Grabowska z Magazynu Życie i Pasje, Małgorzata T. Skwarek-Gałęska z Katamaranu Literackiego, Tomasz Pawlak z TVP Milicz, Michel B. Rachel ze Studia VTV, SBP, TMW i Kuźnia Literacka.
Gdy zaś wyszła książka "Drzewa kochać potrafią" moi wydawcy - E Ma Mo i Marcin Moskała oświadczyli mi, że nie będą ze mną współpracować jak nie zadedykuję im pierwszego egzemplarza każdej książki... co skwapliwie czynię gdy takoważ wychodzi :) Takich wydawców ze świecą szukać. Polecam.


Najbardziej zaskoczyła mnie recenzja Krzysztofa Krzysztof Maciejewski z Art of reading - Całego TRIA poetyckiego. Z niej dowiedzialam się, dlaczego zażyczył sobie nie tylko egzemplarz "Drzew" ale i pozostałe dwie części... Sami oceńcie :)
"Kto umie tak kochać?, czyli bajędy Katarzyny Georgiou
Odnośnik do oryginalnej publikacji: http://artofreading.pl/kto-umie-tak-kochac-czyli-bajedy-ka…/
Czasami największym problemem recenzenta jest nadanie odpowiedniej specyfikacji gatunkowej. Wprawdzie nie należę do ludzi, którzy mocno przywiązują się do szufladek i kategorii, lecz lubię swoisty porządek rzeczy. Byłbym pewnie tym krytykiem, z którego dworował sobie Jacek Kaczmarski w utworze Sąd nad Goyą, nie mam tu wątpliwości. No ale jak ocenić właściwie tomiki Katarzyny Georgiou? Czy to rzeczywiście poezja, pomieszana z prozą poetycką? Przecież w książce znajdziemy także autorskie zdjęcia. Najbliżej tu chyba koncepcyjnie do idei tzw. artbooka.
Odsuńmy na bok etykietki. Drzewa kochać potrafią to właściwie zwieńczenie trylogii, wcześniejsze tytuły w niej zawarte to: Światy dwa w pogoni za Leśnym Lichem oraz Komu mruczy kot. Zalecana jest zdecydowanie lektura całości. Oto bowiem autorka zawarła w tych książkach coś znacznie więcej niż tylko prostą sumę wierszy, refleksji i zdjęć. To cały paradygmat, kwintesencja podejścia do życia i zebranych doświadczeń, credo życiowe i pisarskie. Co więcej, te książki tak naprawdę wymykają się ocenie krytyczno-literackiej, są bowiem czymś więcej niż tylko książkami.
Można potraktować opublikowaną przez Katarzynę Georgiou trylogię jako swego rodzaju podręcznik empatii, jako repetytorium wrażliwości. Czego, jak czego, ale wrażliwości dzisiejsze czasy z pewnością potrzebują. Tym większa zasługa autorki, która zdecydowała się na publikację równie niepopularnych treści. Chciałbym wierzyć, że lektura tych tomików jest w stanie zadziałać w sposób terapeutyczny, że może zmienić sposób myślenia o świecie, czy w zasadzie o światach nas otaczających.
Z pewnością zaś nawet jeśli nie wykona tak ambitnego zadania, to pomoże czytelnikowi przenieść się chociaż na chwilę do krainy łagodności, gdzie żyją tajemnicze istoty kierujące się w swym postępowaniu miłością i współczuciem. Może to wcale nie jest tak mało?"

Pierwsze książki - z cyklu wspomnień autorskich - "Imagination's Light" i "Funky Poems Treasury"

Obiecana wspominajka o kolejnej książce z cyklu tych pierwszych, która doczekała się drugiego wydania ze względu na zapotrzebowanie czytelnicze :)


Wierszyki dla dzieci w języku angielskim "Imagination's Light", wydane w formie broszurowej książeczki przez wydawnictwo warszawskie, doczekały się drugiego wydania tzw rozszerzonego i pod innym tytułem, gdyż rozszerzenie okazało się być tak rozległe, że wyszło opasłe tomisko i całkiem "nowa" książka pod tytułem "FUNKY POEMS TREASURY for kiddos with spunk" :) I jak to bywa z wydawnictwem Eurosystem we Wrocławiu, robotę wykonali świetnie, choć twardą oprawę trzeba było robić w Łodzi, gdyż rodzimomiastowi oprawiacze żądali bajońskich sum za szycie i twardą oprawę.


Taka notka o pierwszej książeczce ukazała się w necie w ramach "reklamy" :
"Imagination’s Light is that source which allowed the author – Katarzyna Georgiou – to provide a poetic account of a child’s world. Paired with fabulous illustrations by Virginia Issel-Balcar, this book invites you to stroll around the themes and topics that we all once knew; authors’ insight and imagination brings some recollections of those valuable moments. Definite “must-have” for all parents and children.
O autorce
Katarzyna Georgiou is an ECE graduate of Seneca College of Applied Arts and Technology, Toronto, Ontario, the author of various poems for children. She works actively with young children, teaching English. The most recent publication of this author is an album “The Time of Promise Magical Motherhood”, a diary interwoven fairytale graphics.
O ilustratorce
Virginia Issel-Balcar is a graduate of Politechnical University in Wrocław, an illustrator by passion, and the creator of Patchwork Studio “Imagine”".


I pomimo szumnych zapowiedzi i zaistnienia w hurtowniach i księgarniach w całej Polsce, po 5 latach i zakończonej umowie wydawniczej wróciło do mnie 130 sztuk z niesprzedanego nakładu. Wykupiłam całą resztę za wynegocjowaną sumę (to absoutnie chore, by autor płacil za już raz zapłaconą książkę wydaną ze współfinansowaniem), ale wierzyłam, że jest za dobra, by poszła na przemiał. Te 130 egzemplarzy rozeszło się błyskawicznie wsród moich czytelników, ja zaś zdecydowałam się zrobić nową książkę zamieszczając wiersze z Imagination's Light w środkowej części tej nowej.


Tak więc teraz prezentuję wam tutaj opinie językowców na temat obu tomików wierszy w języku angielskim, bo recenzje blogerskie można spokojnie po tytule wygooglać w necie :)
"Pozycja „Imagination’s Light. Funky Poems for Kids”, zaproponowana przez Panią Katarzynę Georgiou, zawiera 24 krótkie, wierszowane utwory w języku angielskim, które mogą zainteresować zarówno młodszych, jak i dorosłych czytelników. Każdy z wierszyków jest jakby krótką historyjką, zwięźle opowiadaną, przy pomocy rytmicznych, rymujących się fraz. Autorka umiejętnie bawi się słowami, tworząc obrazowe metafory, które nadają potencjalnej nauce języka angielskiego zabawowy charakter. Uczniowie mają szansę na zabawę słowem, a przy tym poszerzenie zasobu słownictwa, które może stanowić dla uczniów pewne wyzwanie. Ten zbiór utworów może stanowić ciekawy materiał dla nauczycieli-anglistów, którzy będą chcieli zachęcać swoich uczniów do wyjścia poza ramy materiałów podręcznikowych, choć trzeba przyznać, wiąże się to czasem z dość zaskakującymi skojarzeniami językowymi. Dzięki rymowanej formie i dość krótkim wersom uczniowie powinni sprawnie uczyć się nowych wierszyków, a ciekawa forma graficzna, zaproponowana przez Panią Wirginię Issel-Balcar, może wspomagać tworzenie skojarzeń językowych, pochodzących z naturalnego języka angielskiego.
Recenzent: Katarzyna Sradomska, NKJO we Wrocławiu"

"Pozycja zawiera 24 wiersze dla dzieci napisane przez nauczycielkę języka angielskiego. Wiersze te są o zwierzętach (Kitty The Cat, Slimy Worms, Craziness, Catch a Lion, Crazy Rhymes, Alligator Snap, If I Was..., Big Bad Wolf, Miss Owl Knows All, Air-born Spider) o ważnych osobach i przedmiotach w świecie dzieci (The Whole Self, Girls, Boys, What If Questions, What Are Friends For?, My Doll, Magic Wand, Heroes, Special Somebody) i czynnościach codziennych (Weekday Babies, Angry Cause Hungry, Hungry Counting, Body Parts Boogie, Fussy Eater). Autorka wykorzystuje rymy i rytm języka, wyrazy dźwiękonaśladowcze, grę słów, a także wyrażenia nonsensowne, w których bawi się językiem. Wiersze są napisane językiem naturalnym, często wykorzystują stosunkowo trudniejsze słowa, ale ideą przewodnią tej pozycji jest osłuchanie dzieci z językiem i zabawą językiem. Uważny czytelnik odnajdzie tu motywy ze znanych wierszy dla dzieci, z napisanymi przez panią Georgiou nowymi tekstami. Wszystko, ilustrowane ciekawymi i niekonwencjonalnymi ilustracjami pani Wirginii Issel-Balcar, stanowi interesującą pozycję literatury obcojęzycznej dla dzieci. Tom wierszy wypełnia lukę w tego typu pozycjach na rynku wydawniczym i może stanowić ciekawe źródło dodatkowych pomysłów na ćwiczenia językowe z dziećmi. Przy wykorzystaniu wierszy zawartych w zbiorze należy pamiętać o tym, żeby nie tłumaczyć dzieciom wszystkich słów, tylko zaufać dziecięcej chęci do słuchania i naśladowania dźwięków języka obcego. Recytacja tych wierszy na zajęciach języka obcego może wymagać od nauczyciela odpowiedniej interpretacji języka, pracy głosem, wyczucia tempa, zaakcentowania rymów i rytmu języka, wykorzystania gestów, mimiki w celu przekazania wszystkich walorów językowych tych wierszy. Te utwory przyczynią się do rozwijania wyobraźni dzieci a także zachęcą do swobodnego bawienia się słowem i melodią języka.
Recenzent: Małgorzata Szulc-Kurpaska, NKJO we Wrocławiu"

Tak więc drodzy, mili czytelnicy - znacie teraz historię książki "Funky Poems Treasury", która trafiła już do wielu miejsc za granicą, między innymi sam Mistrz Masterton zabrał ją do Anglii i czytał swojej wnuczce Felicity.
Wszystkie książki są dostępne u mnie, jeśli ktoś pragnie mieć je w swojej domowej biblioteczce lub podarować na różne okazje rodzinie czy znajomym. Można je też nabyć w wydawnictwie Eurosystem, gdzie widnieją w księgarni internetowej http://www.esd.sklep.pl/7-katarzyna-georgiou

środa, 25 lipca 2018

Pierwsze książki - z cyklu wspomnień autorskich - album "Czas obietnicy - Macierzyństwo magiczne".

Zapraszam do świata kobiecej tajemnicy... Obiecałam codziennie przedstawiać moje książki, odkurzyć stare wspomnienia, pokazać pierwsze publikacje i opowiedzieć związane z nimi wspomnienia. ALBUM "CZAS OBIETNICY - MACIERZYŃSTWO MAGICZNE" jest jedną z tych książek, które przyniosły mi wiele radości ale też i rozczarowanie. Radość z powodu przygotowania niecodziennego pamiętnika dla kobiet, który tak naprawdę był moją fanaberią artystyczną. Radość z powodu współpracy z Teresa Kiara Duńska, która tworzyła baśniowe grafiki do moich fotografii by zilustrować tę książkę. Radość z recenzji redaktora Wojtka Sodosia, który poetycko wręcz wypowiedział się o tym albumie po jego przeczytaniu i obejrzeniu. Radość z tego, że praca nad tym albumem, w trakcie rehabilitacji po udarze, przyczyniła się do mojego szybszego powrotu do zdrowia. Rozczarowanie współpracą z wydawnictwem, brakiem wywiązania się z umowy w zakresie reklamy i dystrybucji, czego rezultatem jest posiadanie przeze mnie jeszcze 70 egzemplarzy z tego wydania z roku 2010, które nie zostanie przeze mnie wznowione. A nie zostanie nie dlatego, że nie mogę tego zrobić, ale dlatego, że albumo-kalendarze, choćby nawet miały poezję i prozę pamiętnikarską w środku, nie są zaliczane do dorobku literackiego... ups!

Przedstawiam wam zatem moją dumę dla KOBIET MATEK.


"Opatrzność zsyła nam dzieci, by nasze serca mogły nauczyć się kochać; byśmy stali się mniej samolubni; by nasze dusze mogły się rozwijać; by wnieść radość, świeżość i spontaniczność w nasze dorosłe życie, jakże często pozbawione tych wartości" (z okładki ).
NINIEJSZY ALBUM JEST ORYGINALNYM POŁĄCZENIEM DZIENNIKA PRZYSZŁEJ MAMY, TOMIKU POEZJI I KALENDARZA, W KTÓRYM KAŻDA JEGO WŁAŚCICIELKA MOŻE ZAPISYWAĆ WAŻNE WYDARZENIA, SWOJE MYŚLI I UCZUCIA.

Od Autorki:
Jestem mamą Ziemowita, który jest dla mnie nieustającym źródłem inspiracji i miłości. Piszę dla dzieci Nowej Ery Wodnika, do których zalicza się także mój synek. Jestem nauczycielką, anglistką kochającą swoją pracę, pasjonatką rzeczy dziwnych i tajemnych, poetką z potrzeby serca, numeryczną czwórką i nietypową panią Koziorożec z trzema siódemkami w tle, dlatego też w obłokach często się przeglądam. Jestem emocjonalnie związana z Kanadą, gdzie przez ponad szesnaście lat żyłam, pracowałam i poznawałam kulturę indiańską. Macierzyństwo, a szczególnie okres oczekiwania na narodziny dziecka, jest dla mnie magią w najczystszym wydaniu. Pragnę, by wszystkie przyszłe matki przeżywały tę kobiecą tajemnicę w sposób piękny i pełen zachwytu. Temu właśnie ma służyć ten album – by pisać w nim do swojego dziecka i opisywać wszystkie emocje związane z noszeniem w sobie nowego życia.
Album ten dedykuję wszystkim kobietom – matkom, a w szczególności mojej Mamie. Z miłością i podziękowaniem za nieustającą troskę i opiekuńcze skrzydła rozpostarte jak parasol bezpieczeństwa.


"W szarej codzienności dnia, w znużeniu chaosem zalewających nas informacji zdarzają się jednak chwile niezwykłe, wydarzenia warte zapamiętania, olśnienia wielobarwne i tęczowe. Do takich należy niewątpliwie piękny album autorstwa Katarzyny Georgiou Czas obietnicy – Macierzyństwo Magiczne. To niezwykła pozycja".
Wojciech Sodoś, poeta i redaktor

Pierwsze książki - z cyklu wspomnień autorskich - "Dychotomia mojej kobiecej natury" i "Dziecięcy świat".

Kochani, dziś zapodam wam małe co nieco o dwóch moich debiutanckich książkach - dla dorosłych i dla dzieci. Obie doczekały się drugiego wydania, ze zmienionymi okładkami i poprawkami, biorąc pod uwagę słowa profesora Miodka, który jako pierwszy wypowiedział się o mojej debiutanckiej twórczości. Mam nadzieję, że sprawi wam ten post przyjemność. Z pierwszego wydania ostały się po 2 egzemplarze, które pieczołowicie przechowuję w mojej bibliotece. Te dwie książki to moje pierwsze poetyckie szlify - wspominam z nostalgią i jako niesamowitą lekcję pokory.
Dziękuję tutaj mojemu pierwszemu redaktorowi Wojtkowi Sodosiowi - zapamiętałam i do serca wzięłam uwagi o wielokropkach i arytmii :) Nie było z nimi już później problemów przy następnych publikacjach. Cudownie wspominam współpracę z moją przyjaciółką, nieżyjącą już artystką Teresą Duńską - dzięki niej uwierzyłam w swoje zdolności i u niej na stronie www zamieszczałam pierwsze publikacje przedwydawnicze, świetnie się bawiąc i poznając niesamowicie ciekawy świat artystów - ten kapryśny, ten kłótliwy, ale ciekawy i otulony tajemniczością. Dziękuję mojemu pierwszemu wydawcy Jackowi Małysko za uczciwość, pomimo perypetii związanych z (nie)sławetnym wydawnictwem Radwan. Jacku, mam nadzieję, że mój wiersz, com ci na zaręczyny napisała, a w kolejnym tomie "Światy dwa" zamieściła, przyniósł i miłość i dobro w związku - śledzę was tu, więc wiem, że nie jest najgorzej :) Dziękuję też Sławkowi Fritzowi, mojemu pierwszemu składo-łamaczowi, za oprawę graficzną w tych tomikach - poznałam ten kawałek współpracy całkiem nieźle, co zaowocowało na przyszłość, gdyż wiedziałam czego oczekiwać na tym etapie składu książek.
I ponad wszystko, dziękuję moim obecnym wydawcom - Ewie i Marcinowi Moskałom z wydawnictwa Eurosystem we Wrocławiu, za przepiękną współpracę od wielu już lat. To u nich powstały drugie wydania tych dwóch pierwszych tomików poetyckich, gdy zabrakło mi tych z poprzedniego. I to u nich wydaję każdą kolejną książkę z pełną świadomością, że nigdy nie zostanę tutaj oszukana ani naciągnięta na bajońskie koszty wydawnicze, jak to zdarzyło się przy kolejnych dwóch książkach, które wydałam z wydawnictwem warszawskim... No ale o tym w kolejnym poście :)

Tak więc przedstawiam rzeczone książki:

„Dychotomia Mojej Kobiecej Natury” jest tomikiem wierszy wybranych. Wiersze zawarte w tym tomiku są kompilacją utworów z różnych okresów mojego życia. Odzwierciedlają osobistą drogę zgłębiania tajników kobiecej osobowości, czas macierzyństwa magicznego oraz myślokształty inspirowane obcowaniem z Naturą, na temat powiązań pomiędzy światem przyrody, a naszą ludzką egzystencją.


“Dziecięcy świat - tomik wierszy dla Smyków z wyobraźnią” jest zbiorem poezji i obrazów dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Wiersze w nim zawarte powstały spontanicznie, inspirowane oryginalną sztuką dziecięcą, której autorem jest syn poetki, Ziemko Issel. Świat dziecięcej wyobraźni jest nieskończenie bogaty w kolor, nieskrywane emocje i fantazyjne wizje, a książka ta, w swoim przesłaniu, pokazując piękno radosnej zabawy z formą i materiałami plastycznymi, podkreśla jej znaczenie w twórczym rozwoju.


Spontaniczna impresja profesora Jana Miodka o tomikach wierszy „Dziecięcy Świat” i „Dychotomia Mojej Kobiecej Natury” Katarzyny Georgiou.
„Szanowna Pani! Wariactwo minionych dni nie pozwalało mi na skupienie się na Pani tekstach. Mogłem to zrobić dopiero wczoraj i...zachwyciłem się - zwłaszcza tomikiem dla smyków. Przypomniał mi on utrzymane w tym stylu poezjowanie rodzonej Mamy, nawiązujące do tradycji Brzechwy, Tuwima. Jakiż to świeży oddech po tym wszystkim, co się proponuje pokoleniu mego sześcioletniego wnuczka. Jest w tych wierszach i gra słowem, i polot, i humor. Gratuluję najserdeczniej! "Dychotomia" - choć dla dorosłych - w gruncie rzeczy w moim odczuciu odznacza się tymi samymi walorami, oczywiście - z pogłębioną refleksją egzystencjalną. Mam jedno jedyne zastrzeżenie: czemu Pani ulega współczesnej ortograficznej manierze, wszechobecnej w Internecie, w reklamie, na bilboardach, i pisze Pani o "Dychotomii Mojej Kobiecej Natury", "W Czasie Wędrowiec", "Żal Porywem Wiatru", "Rapsodia Duszy" itd. itd. - dużymi literami?!! Raz jeszcze gratuluję, wyrażam podziw i uznanie oraz wyrazy najgłębszego szacunku posyłam JAN MIODEK”

środa, 18 lipca 2018

Fotorelacja z "Indiańskiej ścieżki" w Poznaniu :)


Wczoraj, 17 lipca w Kawiarni ESTELLA, w Poznaniu przy ul. Węgorka 20, gościliśmy wrocławską poetkę Katarzynę Georgiou. Mieliśmy okazje zapoznać się z kulturą kanadyjskich Indian. Okadzeni szałwią podążaliśmy wspólnie ,, Indiańską ścieżką" . Wspomnienia przywołały wiele ciekawych historii. Kasiu - bardzo dziękujemy i czekamy na kolejne spotkania. (Krzysztof Galas, ZLP)

czwartek, 12 lipca 2018

Festyn "IMIENINY BOCIANA" w Godnowej w Dolinie Baryczy :)

X CHARYTATYWNY FESTYN "IMIENINY BOCIANA"
W Godnowa Goidinowe Amwald.2018
W PROGRAMIE:
17.00 ROZPOCZĘCIE
17.00 - 20.00 STREFA DLA DZIECI : EUROBUNGEE , ROLLER (na wodzie) , ZAMEK DMUCHANY , AUTKA ELEKTRYCZNE , WATA CUKROWA , POPCORN , ANIMACJE I KONKURSY WIEDZY LEŚNEJ - Nadleśnictwo Milicz
-STOISKO Z KSIĄŻKAMI P.Katarzyna Georgiou - (AUTOR ).
- PAŃSTWOWA STRAŻ POŻARNA ,
-POLICJA
- PRZEWOZY BRYCZKĄ
18.00 - KONCERT ZESPOŁU RAJSTORY z MSPDOiN w Miliczu .
19.00 GOŚĆ WIECZORU KONCERT ZESPOŁU " Tacy nie inni " Z KROTOSZYNA
20.00 - 2.00 -ZABAWA TANECZNA PRZY MUZYCE ZESPOŁU : " BLUE STAJENKA "
GASTRONOMIA : W STARYM MŁYNIE "
Podczas imprezy będzie prowadzona zbiórka publiczna #PokójWytchnień prowadzona przez wolontariuszy z #MSPDiON w Miliczu.

środa, 11 lipca 2018

Piknik Święto Zdrowia Sośnie-reportaż

Zachęcam do obejrzenia reportażu z Pikniku Zdrowia w Sośni :) Mam w tym filmie i swój udział, bo w Epoce Wilka - epoce Prawdy nad Kłamstwem - o Ród dbać  i Przy Rodzie stać trzeba :)

poniedziałek, 9 lipca 2018

Indiańską ścieżką w POZNANIU już 17 lipca 2018 :)

POZNAŃ - 17 lipca - 18:00 - KAWIARNIA ESTELLA ul Węgorka 20, Centrum Kongresowe :) Mili znajomi i czytelnicy z Poznania i okolic - szykujcie się na "Indiańską ścieżkę". Prowadzenie i oprawa muzyczna w wykonaniu znakomitych Aliny i Krzysztofa Galasów.

Otwarcie Piknik Święto Zdrowia - Sośnie 2018



Otwarcie Pikniku Zdrowia - Sośnie 2018  Kochanowski - Georgiou - poetycko, polsko, słowiańsko  Otwierałam poezją to wspaniałe wydarzenie  SŁAWA!

czwartek, 5 lipca 2018

KONKURS PATRONACKI - do wygrania egzemplarz "Indiańskiej ścieżki".

WYGRAJ "INDIAŃSKĄ ŚCIEŻKĄ"

WIOLETA SADOWSKA, KONKURSY , PATRONAT

Wraz z Katarzyną Georgiou mamy dla was jeden egzemplarz książki "Indiańską ścieżką". Zapraszam do wzięcia udziału w konkursie.


Zasady konkursu:
W konkursie mogą wziąć udział wszyscy, bez wyjątku.
Konkurs trwa od dzisiaj do 19.07.2018 r., do północy.
Aby wziąć udział w konkursie, należy odpowiedzieć na poniższe pytanie:
Kogo chciałbyś spotkać na Indiańskiej ścieżce?
Swoją odpowiedź należy zostawić pod tym postem, jako komentarz.
Wśród odpowiedzi, jakie pozostawicie pod ogłoszeniem, wybiorę jedną.
Wyniki zostaną ogłoszone w ciągu dwudziestu dni od zakończenia konkursu. Zwycięzca winien skontaktować się ze mną na podany adres e-mail: subiektywnie.o.ksiazkach@gmail.com w ciągu trzech dni.


UWAGA:
Możecie w ogłoszeniu podać swój adres e-mail, ale robicie to na własną odpowiedzialność, gdyż w ostatnim czasie wystąpiły przypadki wykorzystywania tychże adresów przez oszustów wyłudzających pieniądze. Pamiętajcie, nie wymagam uzupełniania żadnych formularzy ani podawania numeru telefonu.



Czekamy na wasze odpowiedzi.