Świat dziwny, świat senny w marzenia zaklęty...

BLOG AUTORSKI KATARZYNY GEORGIOU
Zapraszam w świat kobiecej tajemnicy, gdzie serce rozpoczyna swój spacer wokół zewnętrza ciała... gdzie Wiatr mówi do Księżyca: "Zdmuchnę Cię!"
Welcome to my Imagination's World :)

wtorek, 31 maja 2016

Recenzja książki poetyckiej Katarzyny Georgiou "Komu mruczy kot" pióra Józefa N. Krajewskiego

Kilka spostrzeżeń z lektury "Komu mruczy kot", autorstwa p.Katarzyny Georgiou


Komu mruczy kot? Autorka licznych tomików wierszy i prozy dołączyła jeszcze jedną pozycję w swoim dorobku. Poprzedzające pytanie: "Komu mruczy kot" jest tytułem książeczki ilustrowanej na okładce wspaniałym okazem kota. Kota patrzącego nam prosto w oczy i komunikującego, że coś jest na rzeczy. Katarzyna Georgiou już w poprzedniej swojej twórczości posługiwała się przesłaniem wielu tematów, aby osiągnąć jeden cel: skupienie naszej uwagi na przeżyciach osobistych oraz uczestnictwie zwierząt w opisanych historiach. Bogato ilustrowane opowieści zdjęciami Autorki, pozwalają nam poznać głównego bohatera z okładki w różnych miejscach i sytuacjach. Przybliża też Autorka inne miejsca i zdarzenia, które prowadzą nas przez autentyczne postacie i miejsca bytowania i jest to cenna cecha tego tomiku.


Świtanie, Południenie, Zmierzchanie. Tak podzielona treść tomiku, rozdzieliła tematycznie materiał przekazu, że stykamy się z opisami prozą poetycką, wierszem uczucia kobiety, zdającej sobie sprawę z powagi życia, a równocześnie uciekającej w świat marzeń, baśni i dawnych wierzeń. Widać z treści, nieobce są to sprawy Autorce, a nawet mianowanie kota we wierszu "Porcelanowy król": Jego Wysokością Kotem" dowodzi istnienia pewnych hierarchii w prowadzeniu dwu światów: realnego i wyśnionego z marzeń i nabytej wiedzy. Rozstajemy się ze Świtaniem stwierdzeniem Autorki: "...A tu, w przestrzeni mojego snu/ widzę całą Ziemię/ i całe Niebo".

Wkraczając w Południenie, spotykamy sie ze stwierdzeniem "I wreszcie stałam się dorosła". Dorosłość przyniosła p.Katarzynie bagaż doświadczeń z innych krajów, kultur i wiedzę o niebezpieczeństwach wywołujących lęk oraz ulotności naszego bytu, niknącego jak ślady na piasku. Może stąd daje się zauważyć ucieczka w świat tarota i sygnalizowana narastająca ostrożność: "...Nie otwieraj się jednak tak ufnie na ludzi...". No więc nie otwiera się, a zbiera doświadczenie, nie tylko własne ale i w publikacjach. Widzimy, że nie są obcy W.Butler Yeats, Goethe, J.Conrad, W Łysiak, cytowani do wsparcia tez Autorki o życiu. I tu spotyka nas kolejna niespodzianka: jesteśmy zachęcani: "...Śnij...Świat Baśni czeka." Świat baśni okazał się spełnieniem posłannictwa Kobiety. Urodziło się dziecko. Atrybuty w postaci kołyski, na następnych stronach zostają zamienione na ognie Kupalnocki. Nie jestem pewny, czy Św.Jan chrzcił w wodzie duszki i rusałki? Ale prawo autora do widzenia świata tego według swoich pojęć jest przywilejem Twórców. Dowiadujemy się, że zatoczywszy koło Autorka znalazła to miejsce na Ziemi, w którym stanął jej Dom. Dom z kołyską, kotami, kominkiem. Stwierdzenie, że kot jest bliski sercu piszącej, otwiera obszerniejsze zwierzenia na istnienie bytów i czarów w jestestwie Autorki.
Tak doszliśmy z p.Georgiou do Zmierzchania. Nie ujawnia swojego wieku (wszak Damom nie uchodzi), ale poleca nam patrzenie w gwiazdy. Mamy śnić podobnie jak Autorka prowadząca nas wierszami: Antidotum, Czułe słówka, Na szlaku życia, aż dochodzimy do wiersza "Stara kobieta zasypia". Wyobraznia jak to będzie gdy odliczą 95 lat i powołają na drugą stronę bytowania, widać nie jest pisana Autorce. Bo na następnej stronie pisze o dzieciach, kreacji rzeczywistości i walce o prawdziwy świat, bez plastiku oraz pełen wiary w możliwość kreacji sił twórczych. Zbliżając się do końca p.Georgiou przybliża nam okres świąt Bożego Narodzenia, aby zaskoczyć wierszem "Kocim okiem - karnawał u czarownicy". Z takim we wierszu stwierdzeniem: "...W przebraniu ludziom całkiem odmiennie/ wygląda zwykłe życie codzienne..." Podobnie po przeczytaniu wszystkich stron i zachwyceniu się ilustracjami kotów, wracamy do codzienności. "Do DOMu, magicznego miejsca na Ziemi", które trzeba zamknąć kluczem.
Zamknąć to co mamy najcenniejszego - możliwość przebywania z Autorką w jej wyobrażeniach o Świecie , magii życia, macierzyństwie, roli kotów przez trzy rozdziały poetyckiej prozy i poezji. Pozostaje nam tylko zamknąć cicho okładkę świata wyobrazni p.K.Georgiou, aby nie przerywać kotu, który mruczy swojej pani, kocie historie.

Józef N. Krajewski

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz