Świat dziwny, świat senny w marzenia zaklęty...

BLOG AUTORSKI KATARZYNY GEORGIOU
Zapraszam w świat kobiecej tajemnicy, gdzie serce rozpoczyna swój spacer wokół zewnętrza ciała... gdzie Wiatr mówi do Księżyca: "Zdmuchnę Cię!"
Welcome to my Imagination's World :)

poniedziałek, 27 czerwca 2011

Marzenia...

„In dreams begins responsibility.” William Butler Yeats
“W marzeniach rozpoczyna się odpowiedzialność” W.B. Yeats




Marzenie – rzeczownik:
- doświadczanie myśli , obrazów i emocji podczas snu.
- myślenie o czymś pięknym, cudownym lub nierzeczywistym.
-zanurzenie się w fantazji własnej kreacji lub wyobrażeń na jawie.
- życzenie na przyszłość lub rozpoznanie możliwości jego spełnienia.
- zanurzenie się w fantastycznych, nierealnych nadziejach.
- narodzenie się pomysłu osiągnięcia pragnień i życiowego celu.
- życie z sensem znaczenia wypełniającego umysł, pobudzającego stopy do tańca, a duszę do wzlotu w przestworza…

A jakie ty masz marzenia?

Gdy byłam kruszynką z gwiazdy życia, pragnęłam ciepła matczynej piersi, bezpieczeństwa ojcowskiego ramienia, suchej pieluchy, ciepłej strawy i spokojnego snu.

Gdy moje nogi poniosły mnie pierwszymi krokami w świat, pragnęłam odkryć wszystko wokół mnie – kolory krzyczały jak papuzie pióra, bańki mydlane pękały pod wpływem klaśnięcia dłoni, każdy kwiatek przy drodze pachniał rajskim ogrodem, a śmiech perlisty wzbudzały grzmoty i łaskotanie własnych palców u nóg…

Gdy podrosłam tak trochę, ulubiłam sobie kolory tęczy, a ten indygo był na wyciągnięcie ramienia, wspinałam się na palce i prawie czułam niebieskość pod palcami… cały wielki świat wyobraźni stał otworem, jak brama Sezamu Alibaby, a ja byłam rozbójnikiem… i nie przerażały mnie potwory przyczajone za rogiem domu, a ogrodowe elfy, przysięgam, pomagały mi robić zielno-kamyczkowe widoczki pod szkiełkiem…

Gdy stałam się podlotkiem, moje dziewczęce marzenia potykały się o stronice książek. Starałam się zrozumieć rzeczywistość i prawa nią rządzące… marzyłam o tym jak to będzie, gdy wreszcie stanę się dorosła i jak to wszystko, te kawałki życiowej łamigłówki ułożą się, gdy nadejdzie mój czas… i oczywiście bawiłam się tą drogą do dorosłości…

I wreszcie stałam się dorosła. Problemem w życiu stał się wybór. Byłam młoda i mocna, wierzyłam w grę „białe i czarne” – tak łatwo przychodziło mówić „tak” i „nie”. Wyruszyłam na podbój świata pełna marzeń i nadziei że sobie poradzę. Wiedziałam dokładnie czego chcę – posiadać wiedzę, wszystko osiągnąć własnym staraniem, być w porządku, przynależeć, być sobą i pozostawić po sobie ślad.

Jednak gdy mijały lata tej mojej dorosłości, okazało się, że to nie świat zdobywam, lecz walczę w nim o siebie, przeżywając chwile wzniosłe, upadając pod ciężarem trosk i smutku, podnosząc się z nadzieją, którą napawali mnie wielcy tego świata i ci całkiem zwyczajni ludzie wokół. Gdy Neil Armstrong postawił pierwszy krok na Księżycu, wypowiedział te budujące słowa „Mały krok dla człowieka to olbrzymi skok dla ludzkości”… Zapadły mi głęboko w pamięć. I choć mój czaro-biały obraz świata stał się mieszaniną odcieni szarości, w której słyszałam głosy zwątpienia, niedowierzania, i zwyczajnie się bałam, chcąc zwinąć się w kłębek i schować w mysia dziurę, to zawsze znajdował się ktoś lub coś, co wracało mi chęć do ponownego snucia marzeń… uśmiech lub oczko od nieznajomego, objęcie ukochanej osoby, słowo lub myśl przybywające na skrzydłach wiatru (i po namyśle również na łączach Internetu) nie wiadomo skąd i dlaczego, dotknięcie nieznanego… Takie bodźce przywracały mi dziecięcą wiarę w dobro, w człowieczeństwo i w środku coś we mnie pękało: „Obudź się!”

I wówczas odkrywałam na nowo sekret marzenia…
„Lepiej zapalić świecę, niż złorzeczyć na ciemność” (Eleanor Roosevelt)



Byłam bardziej dojrzała, starsza, mocniejsza… bogatsza w doświadczenia i skłonna do wybaczania, kompromisu i zrozumienia drugiego człowieka wedle maksymy przejścia paru mil w cudzych butach… Wstąpiłam na ścieżkę czarownicy… miała kolor całej gamy zieleni… Świat wygląda o niebo lepiej, gdy jest zielony jak łąka po deszczu… z łzami zmartwień rosy porannej… z mgłą zmierzchu starych przekonań i rzekomych racji, z babim latem nitek empatii…

Marzenia rosną jak nasiona.
Muszą się ukorzenić, wzejść i wspinać się w stronę słońca.
Dojrzewają powoli, muszą być pielęgnowane, czasem podlane szarymi kroplami rozczarowań.

I jeszcze jedno, by marzenie wzrastało, potrzeba trzech rzeczy… Zadziwiająca ta liczba 3. Przejawia się w trzech magicznych słowach: proszę, dziękuję, przepraszam, w trzech fazach księżyca, w kole życia od narodzin poprzez dorosłość ku śmierci…

Prawo Trzech w pełnej synchronizacji otwiera Krainę Nieskończonej Wyobraźni:
Dziecięca Wiara
Siła Młodości
Myślenie zrodzone z Doświadczenia

Podobno, tak mówią Starsi, zwani też Spoglądającymi w Gwiazdy, gdy będziemy już bardzo wiekowi, to również będziemy marzyć i śnić… lecz te sny będą inne, niż do tej pory. Nie będą osobistymi marzeniami, lecz życzeniami dla tych, którzy nadejdą…

Spójrz w gwiazdy :)
I śnij dla siebie, dla innych i dla swoich dzieci… jak i ja…



Wieczorna Modlitwa

Niebo usiane gwiazdami-oknami
dla aniołów spoglądających
na nasze ludzkie poczynania
owiana ciszą spoglądam wysoko
w oczy Wielkiej Niedźwiedzicy
spadająca gwiazda spalająca się
w przestrzeni naszego wymiaru
zabiera moje życzenie
chwila marzeń pachnie aromatem
dopalającego się ognia
nieboskłon mruga nieustannie
przesyłając gwiezdnym alfabetem
wołanie żyjącego kosmosu

© Katarzyna Georgiou,
„Dychotomia mojej kobiecej Natury”

sobota, 25 czerwca 2011

Imagination's Light - Funky Poems For Kids

IMAGINATION’S LIGHT


Autor: Katarzyna Georgiou
Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza
Oprawa: miękka
ISBN: 978-83-617-48-90-8
Liczba stron: 32
Format: 148 x 210 mm
Rok wydania: 2011







Wierszyki dla dzieci w języku angielskim

Imagination’s Light is that source which allowed the author – Katarzyna Georgiou – to provide a poetic account of a child’s world. Paired with fabulous illustrations by Virginia Issel-Balcar, this book invites you to stroll around the themes and topics that we all once knew; authors’ insight and imagination brings some recollections of those valuable moments. Definite “must-have” for all parents and children.



O autorce

Katarzyna Georgiou is an ECE graduate of Seneca College of Applied Arts and Technology, Toronto, Ontario, the author of various poems for children. She works actively with young children, teaching English. The most recent publication of this author is an album “The Time of Promise Magical Motherhood”, a diary interwoven fairytale graphics.



O ilustratorce

Virginia Issel-Balcar is a graduate of Politechnical University in Wrocław, an illustrator by passion, and the creator of Patchwork Studio “Imagine”.

Album "Czas obietnicy - Macierzyństwo Magiczne", Warszawska Firma Wydawnicza




W szarej codzienności dnia, w znużeniu chaosem zalewających nas informacji zdarzają się jednak chwile niezwykłe, wydarzenia warte zapamiętania, olśnienia wielobarwne i tęczowe. Do takich należy niewątpliwie piękny album autorstwa Katarzyny Georgiou „Czas obietnicy - Macierzyństwo Magiczne”.
To niezwykła pozycja. Jak ją określić? Zapis dni oczekiwania na cud narodzin? Dziennik chwil, które zbyt szybko gubimy w niepamięci? Obraz miłości macierzyńskiej pisany poezją kolorów przeżyć? Afirmacja piękna nowego życia w najwspanialszym momencie rozkwitu kobiecości?
Tak - wszystko to, ale i więcej, bo... miłość. Opisana z głęboką wrażliwością i poetyckim talentem autorki. Wyrażona w każdym słowie i wierszu. Bardzo prawdziwa i bardzo piękna.
Gdy dodamy do poetyckiej wrażliwości autorki uroczą, grającą wszystkimi kolorami grafikę Teresy Kiary Duńskiej otrzymamy album, który koniecznie trzeba przeżyć. By, choć na chwilę, wyjrzeć z zalewającej nas codziennie szarzyzny do rozświetlonego ogrodu Kasi Georgiou.
Wojciech Sodoś

Od autorki:

Jestem matką 6-letniego Ziemowita, który jest nieustającym źródłem inspiracji i miłości. Piszę dla dzieci Nowej Ery Wodnika, do których także zalicza się mój synek. Jestem nauczycielką, anglistką i poetką z potrzeby serca. Jako nietypowa pani Koziorożec i numeryczna czwórka pasjonuję się ezoteryką i szamanizmem. Jestem emocjonalnie związana z Kanadą, gdzie przez ponad szesnaście lat żyłam, pracowałam i poznawałam kulturę indiańską. Macierzyństwo, a szczególnie okres oczekiwania na narodziny dziecka, jest dla mnie magią w najczystszym wydaniu… Pragnę, by wszystkie przyszłe matki przeżywały tę kobiecą tajemnicę w sposób piękny i pełen zachwytu. Temu właśnie ma służyć ten pamiętnik – by pisać w nim do własnego dziecka i opisywać swoje odczucia, przeżycia oraz wszystkie momenty szczególne związane z noszeniem w sobie nowego życia…

Tomiki poezji - "Dychotomia Mojej Kobiecej Natury" i "Dziecięcy Świat"

Katarzyna Georgiou
autorka tomików poezji
„Dychotomia Mojej Kobiecej Natury”
„Dziecięcy Świat – wiersze dla Smyków z wyobraźnią”
Wydawnictwo Radwan www.radwan.pl





„Dychotomia Mojej Kobiecej Natury” jest tomikiem wierszy wybranych. Wiersze zawarte w tym tomiku są kompilacją utworów z różnych okresów mojego życia. Odzwierciedlają osobistą drogę zgłębiania tajników kobiecej osobowości, czas macierzyństwa magicznego oraz myślokształty inspirowane obcowaniem z Naturą, na temat powiązań pomiędzy światem przyrody, a naszą ludzką egzystencją.



“Dziecięcy świat - tomik wierszy dla Smyków z wyobraźnią” jest zbiorem poezji i obrazów dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Wiersze w nim zawarte powstały spontanicznie, inspirowane oryginalną sztuką dziecięcą, której autorem jest syn poetki, Ziemko Issel. Świat dziecięcej wyobraźni jest nieskończenie bogaty w kolor, nieskrywane emocje i fantazyjne wizje, a książka ta, w swoim przesłaniu, pokazując piękno radosnej zabawy z formą i materiałami plastycznymi, podkreśla jej znaczenie w twórczym rozwoju.
Autorka jest rodowitą wrocławianką. Po powrocie do kraju, rozpoczęła swoją przygodę z poezją i prozą zarówno w języku polskim jak i angielskim.


Spontaniczna impresja profesora Jana Miodka o tomikach wierszy „Dziecięcy Świat” i „Dychotomia Mojej Kobiecej Natury” Katarzyny Georgiou.

„Szanowna Pani! Wariactwo minionych dni nie pozwalało mi na skupienie się na Pani tekstach. Mogłem to zrobić dopiero wczoraj i...zachwyciłem się - zwłaszcza tomikiem dla smyków. Przypomniał mi on utrzymane w tym stylu poezjowanie rodzonej Mamy, nawiązujące do tradycji Brzechwy, Tuwima. Jakiż to świeży oddech po tym wszystkim, co się proponuje pokoleniu mego sześcioletniego wnuczka. Jest w tych wierszach i gra słowem, i polot, i humor. Gratuluję najserdeczniej! "Dychotomia" - choć dla dorosłych - w gruncie rzeczy w moim odczuciu odznacza się tymi samymi walorami, oczywiście - z pogłębioną refleksją egzystencjalną. Mam jedno jedyne zastrzeżenie: czemu Pani ulega współczesnej ortograficznej manierze, wszechobecnej w Internecie, w reklamie, na bilboardach, i pisze Pani o "Dychotomii Mojej Kobiecej Natury", "W Czasie Wędrowiec", "Żal Porywem Wiatru", "Rapsodia Duszy" itd. itd. - dużymi literami?!! Raz jeszcze gratuluję, wyrażam podziw i uznanie oraz wyrazy najgłębszego szacunku posyłam JAN MIODEK”

Dychotomia Mojej Kobiecej Natury

Dziecięcy Świat - tomik wierszy dla Smyków z wyobraźnią, autor Katarzyna...

Klucz do krainy wyobraźni...



Klucz
                                  
Cienką strużką, nicią czasu, pajęczą tkaniną
niewidzialna, lecz jakże obecna
roztacza się kraina nieskończonej wyobraźni.

Skrywana między bytem i niebytem,
utkana z marzeń i konieczności,
zawieszona jak gwiazdy na kanwie nieboskłonu
rozkwita tylko w rozbudzonej duszy.

Wkroczyć w nią można tylko w jeden sposób -
otwierając portal synchronicznym kluczem:

dziecięcej ciekawości,
dojrzałej wrażliwości,
akceptacji inności,
poznawczej dociekliwości,
spojrzeniem serca.

© Katarzyna Georgiou